Polub mnie na Facebooku, a powiadomię Cię o nowych wpisach i zdjęciach. Kliknij "lubię to" :)

sobota, 26 grudnia 2009

Wesołych Świąt :)


środa, 16 grudnia 2009

Moje pierwsze zdjęcia do dokumentów...

Przed Wami moje ostatnie dzieło: zdjęcia do dowodu osobistego/prawa jazdy i paszportu. Za pozowanie dziękuję Agnieszce.

Nawet nie przypuszczałem, że robienie zdjęć do dokumentów to taki ciężki kawałek chleba... Sprostanie wymogom, jakie stawia przed fotografami, rozporządzenie MSWiA to prawdziwa sztuka :) Dużym wyzwaniem jest także prawidłowe wycięcie takiego zdjęcia...
Jak na pierwszy raz, efekty chyba nie najgorsze ?

W środku widzicie zdjęcie dyplomowe mojej narzeczonej, do którego robiłem duplikat...

Pozdrawiam i dziękuję, za lekturę mojego bloga :)


środa, 25 listopada 2009

Jesienne wariacje :)

Jakiś czas temu miałem przyjemność zrobić małą sesyjkę dla Marzenki (poznaliście ją kilka notek wcześniej, przy okazji sesji z Anią) i Sandry. Dziewczyny wymarzyły sobie jesienną sesję. Wybraliśmy się do Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku. Jak się domyślacie...liści na drzewach praktycznie już nie było :)

W pobliżu PKiW był za to fajny plac zabaw, który dziewczyny bardzo kreatywnie wykorzystały...
Zabawa była przednia. Oprócz rzucania się liśćmi była też chwila powrotu do dzieciństwa na ślizgawkach czy huśtawkach. Oby każdy dzień był tak radosny i kolorowy jak ten... Polska złota jesień to przecież najpiękniejsza pora roku!

Przy okazji przetestowałem nowy obiektyw - Tamron 17-50 mm f 2.8 - niesamowita zabawka. Praca na takim sprzęcie to czysta przyjemność :)

Przed wami tylko trzy zdjęcia, które potraktujemy jako zapowiedź dłuższej notki w przyszłości.
Już za trzy miesiące obrona pracy magisterskiej - trzymajcie kciuki!





Zgadnijcie, gdzie Marzenka wsadziła głowę...



Wrócić choć na chwilę do dzieciństwa - bezcenne :)



" O Matko, co one jeszcze wymyślą?" - Sandra, w oczekiwaniu na kolejny atak Marzenki i Natalii :) ot, dziewczyna ma anielską cierpliwość :)
(szczegóły w następnej notce)

poniedziałek, 16 listopada 2009

Moje zaręczyny :)

Przed Wami kilka obiecanych fotografii z tak ważnego dla mnie i Natalii dnia :)


Był pierścionek...



Był zachód słońca nad morzem (i niezła wichura)...

Było pytanie...
Była odpowiedź...
A teraz żyją długo i szczęśliwie :)

środa, 4 listopada 2009

Powiew wakacji...


Był 10 września 2009 roku... w Ustce zimno i wietrznie - widać że jesień tuż tuż.
Ale Ala była twarda - nie miętka :) Z ogromnym poświęceniem, czując smagający, chłodny wiatr, wchodzi do wody... brrrrrr - na samo wspomnienie robi mi się zimno. Ja oczywiście w poszukiwaniu fajnych kadrów - pognałem za Alą :) Mokre spodnie i uśmiechy spacerowiczów - bezcenne :)
Niemniej jednak warto było.

Mam nadzieję, że oglądanie zdjęć wywoła u was podobne uczucia do moich, a więc tęsknotę za wakacjami... Spokojnie już niedługo, jeszcze tylko listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i.... Wakacje, znów będą wakacje :)



wtorek, 27 października 2009

Ania

Witam po długiej przerwie. Od ostatniej notki zdążyłem zrobić jeszcze dwie sesje z koleżankami, jednak z powodu braku czasu nie zdążyłem jeszcze ich obrobić... Co mnie tak pochłonęło przez ten czas? Otóż drodzy Państwo, 24 września Anno Domini 2009, poprosiłem Natalię, by została moją żoną. Oczywiście zgodziła się z radością... :) Fotki z tego ważnego wydarzenia postaram się zamieścić wkrótce, dodam tylko, że robiłem je sam hehe :)

Ponadto, w październiku zaczął się dla mnie już ostatni rok studiów (jeszcze nie wspominałem, ale jestem studentem V roku Ekonomii na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania w Szczecinie). Natłok zajęć uniemożliwił mi obrabianie zdjęć, ale postaram się to szybko nadrobić.

Tymczasem, przedstawiam kilka zdjęć z sesji która miała miejsce 10 sierpnia. Główną modelką była Ania - nasza przyszła świadkowa :) Na fotkach zobaczyć można także jej chłopaka Pawła i siostrę Marzenkę.
Ania jako modelka spisała się bardzo dobrze, ale nie poprzestaniemy tylko na jednej sesji, prawda Aniu? :)



czwartek, 3 września 2009

Po prostu Ala :)

Nasza-Klasa to fajny wynalazek :) Ostatnio tylko przez nią kontaktuję się ludźmi, zapominając czasami o istnieniu maila... Podobnie było i tym razem. W skrzynce odbiorczej znalazłem wiadomość od Ali. Napisała, że chciałaby bym zrobił jej parę fotek. Miała nawet własną wizję (bardzo ułatwia to fotografowanie). Wymarzyła sobie, że zaprowadzi nas w ruiny nieopodal jej domu...

Pojechaliśmy. Najpierw wspólnie wybieraliśmy sukienki, które mogłaby założyć, później czekaliśmy, aż się umaluje... i ruszyliśmy. Droga była dość trudna - zwłaszcza na małe nóżki Marcelinki, która wiernie jeździ z nami na wszystkie sesje. W końcu dotarliśmy na miejsce i rozpoczęliśmy zabawę ze światłem. Moja Natalia dzielnie trzymała blendę i doświetlała modelkę...

Mam nadzieję, że nie będzie to nasza ostatnia sesja i wkrótce spotkamy się z Alą ponownie. Z reguły druga i trzecia sesja wychodzą o niebo lepiej niż pierwsza.


wtorek, 18 sierpnia 2009

Agnieszka i Grzegorz

Nasz organista i jego żona. Ślub brali 13 stycznia 2007 roku. Jak się później dowiedzieliśmy, nie mieli sesji plenerowej, zatem wielkie znaczenie sentymentalne mają dla nich te zdjęcia :)

Agnieszka to urodzona foto-modelka - po raz pierwszy miałem przyjemność pracować z tak wyluzowaną i wesołą osobą :) W zasadzie to nie była praca, ale bardzo dobra zabawa. Czekam na obiecaną kolejną sesję :)

Na początku Grzesiu nie chciał dać się sfotografować, ale w końcu uległ czarowi swej małżonki i okazało się że oboje znakomicie czują się przed obiektywem..

Mam nadzieję, że uczucie jakie ich łączy, dostrzeżecie także na zdjęciach...



sobota, 1 sierpnia 2009

Agnieszka i Kasia

Wraz z końcem lipca, wybraliśmy się z moją Natalią na weekend do Gdyni, do naszej przyjaciółki, Agnieszki. Zabrałem oczywiście aparat, licząc, że będzie kogo fotografować... Nie myliłem się. Na miejscu, poznaliśmy Kasię i Ewelinę... Ewelina niestety oparła się memu urokowi i nie dała się namówić na sesję... w przeciwieństwie do Kasi, która przed obiektywem czuła się jak rybka w wodzie...

Plaża w Babich Dołach i majestatyczny "Tkacz" na długo pozostaną w naszej pamięci... Chociaż nasza ustecka i tak lepsza :P

Podziękowania dla Kasi i Agi :)



niedziela, 19 lipca 2009

Hania

Miałem wczoraj wielką przyjemność pracować z niesamowicie piękną modelką - Hanią Szczepkowską, którą może niektórzy kojarzą jako wokalistkę. Kilka utworów w jej wykonaniu można posłuchać TUTAJ. Jakiś czas po naszej sesji dotarły do mnie wieści, że Hania zaczęła także przygodę z foto-modelingiem. Trzymam za Ciebie kciuki, bo widać nawet na moich zdjęciach, że masz talent :)

Praca z Hanią była bardzo przyjemna - prawdziwa z niej profesjonalistka. A moja przygoda z fotografią zaczęła nabierać rumieńców... czego efekty możecie zobaczyć poniżej.

Na fotkach zobaczyć można także Marcelinkę - młodszą siostrę mojej dziewczyny. Mała bardzo zabiegała o to by robić jej zdjęcia. Przejęta rolą modelki kazała się przebierać w coraz to nowe sukienki. Było ich w sumie trzy :) Prawdziwa z niej dama, nieprawdaż?

Zdjęcia były robione w Warcinie, na tyłach Technikum Leśnego.




niedziela, 5 lipca 2009

Dzieci

Fotografowanie dzieci jest z jednej strony bardzo łatwe, a z drugiej bardzo trudne.
Dlaczego bardzo łatwe? Otóż dzieci są niesamowicie naturalne w tym co robią (bardzo rzadko po prostu pozują), nie zauważają fotografa, nie peszą się, nie robią zawstydzonych min, gdy wyciągnie się aparat (ta ciekawa właściwość niestety zanika wraz z wiekiem). Pod tym względem to wymarzeni modele.

Z drugiej jednak strony jeżeli chce się fotografować te szybkie i ruchliwe istotki, to trzeba mieć niezły refleks i szybki aparat, który poradzi sobie nieraz w złych warunkach oświetleniowych. Nie możemy także zapominać o najważniejszym - jeżeli chcesz fotografować dzieci, to musisz się z nimi zaprzyjaźnić. Maluszki powinny czuć się bezpiecznie :) A do tego trzeba dużo czasu i cierpliwości....

I jeszcze jedno: to dzieci rządzą na planie zdjęciowym nie Ty :)

Poniżej przedstawiam Wam pięć fotek z Kubusiem i Marcelinką...


piątek, 3 lipca 2009

Ustka 2009

Fotografia to moja pasja od zawsze, aczkolwiek przygodę z nią rozpocząłem, gdy jednego roku pod choinkę sprawiliśmy sobie z dziewczyną lustrzankę Canona....

Przed Wami kilka fotek z tegorocznego pokazu sztucznych ogni . Odbył się on 2 lipca 2009 r.w Ustce. Pojechałem tam wraz z dziewczyną i naszymi przyjaciółmi, Anią i Pawłem. Było mnóstwo ludzi, dlatego zakotwiczyliśmy na plaży...a stamtąd to już były tylko takie widoki.